Słońce jest jedynym w pełni naturalnym środkiem w walce z depresją i może odgrywać znaczącą rolę w obniżeniu stanów lękowych. Bez wystarczającej ekspozycji na światło dzienne poziom serotoniny może spaść, co wiąże się z wyższym ryzykiem wystąpienia depresji o charakterze sezonowym. Poprawa naszego samopoczucia na wiosnę jest więc naturalna i udowodniona naukowo. Słońce równa się życie. I to dosłownie. Badania przeprowadzone na grupie 30 tys. szwedzkich kobiet wskazują, że te z nich, które spędzały więcej czasu na słońcu, żyły dłużej niż te z mniejszą ekspozycją na słońce. W parze z melatoniną – hormonem szyszynki odpowiedzialnym za sen, serotonina skutecznie reguluje rytm dobowy, wpływając na naszą regenerację, przeciwdziałanie infekcjom i zwiększenie odporności. Dodatkowo ekspozycja na jasne światło zmniejsza poziom kortyzolu odpowiedzialnego za stres oraz przybieranie na wadze.
Słońce jest też najlepszym naturalnym źródłem witaminy D, bardzo trudno przyswajanej z innych źródeł. Już pięć minut regularnej ekspozycji na światło słoneczne, szczególnie w godzinach porannych, wystarczy, aby skorzystać z tej niezbędnej witaminy, zmniejszającej stany zapalne, skutecznie wpływającej na naszą odporność oraz kondycję skóry i włosów. Dodatkową korzyścią płynącą z odpowiedniego poziomu witaminy D są silniejsze kości i zęby. Wystawiając się na działanie promieni słonecznych, zwiększasz również poziom wapnia!