Sense of Beauty

 
Świat Dr Irena Eris

Zawód kolekcjoner

Tworzenie kolekcji sztuki współczesnej to specyficzny i bardzo osobisty proces. Każda kolekcja jest inna, wyjątkowa, niepowtarzalna, jest mapą życia kolekcjonera i zwierciadłem jego osobowości. To, kim jest kolekcjoner i co przytrafia się w jego życiu, ma przełożenie na sztukę, którą się interesuje i którą pozyskuje.
Według Dakisa Joannou – jednego z największych współczesnych kolekcjonerów – wszystko się przenika: życie osobiste, rodzinne, zawodowe oraz sztuka. Z połączenia tych wszystkich elementów buduje on swoją tożsamość. Dziś już 79-letni Joannou zaczął budować kolekcję w latach 80. Obecnie jest w posiadaniu około 1500 obiektów pochodzących od ponad 400 artystów. W 2004 r. Joannou znalazł się na pierwszym miejscu w rankingu najbardziej wpływowych ludzi świata sztuki, publikowanym co roku przez magazyn „ArtReview”. Jest także założycielem prężnie działającej Fundacji DESTE, która od 1983 r. zajmuje się organizacją wystaw sztuki współczesnej i promocją artystów. Zasiada również w radach kilku topowych instytucji sztuki, m.in. MoMA w Nowym Jorku oraz TATE International.

Jego strategia kolekcjonowania sztuki jest dosyć nietypowa. Dla niego najważniejszym elementem kolekcjonowania jest relacja z artystami – poznawanie ich, próba zrozumienia tego co robią, czy wspólne realizowanie projektów. W jednym z wywiadów przyznał nawet, że postrzega swoją kolekcję jako produkt uboczny przyjaźni z artystami. Najsilniejsza więź tego typu łączy go z Jeffem Koonsem, którego instalacja była pierwszą oficjalną pracą, którą Dakis nabył do swojej kolekcji. „One Ball Total Equilibrium Tank”, bo o niej mowa, składała się z piłki do koszykówki zanurzonej w zbiorniku z wodą i kosztowała w momencie zakupu (czyli w 1985 r.) 2700 dolarów. Kolekcjoner zdecydował się na zakup tej, jak się później okazało, ikonicznej pracy dopiero po długiej filozoficznej rozmowie z artystą. Od tamtej pory panowie są bliskimi przyjaciółmi.
Joannou jest nawet ojcem chrzestnym jednego z dzieci Koonsa. Artysta z kolei pomalował ogromny jacht Joannou „Guilty”, zamieniając go tym samym w pływające dzieło sztuki i największy obiekt w jego kolekcji. W sumie kolekcjoner zgromadził już około 40 prac Koonsa. Warto wspomnieć, że dziś rzeźby tego artysty osiągają ceny kilkudziesięciu milionów dolarów i jest on jednym z najdrożej wycenianych żyjących artystów na świecie. Ogromny wpływ na wypromowanie jego sztuki miał oczywiście Joannou. Chociaż w przypadku tych dwóch postaci nie jest do końca pewne, kto kogo bardziej promuje
– kolekcjoner artystę czy artysta kolekcjonera.

W kolekcji Joannou znajdziemy również prace polskich artystów: Pawła Althamera oraz Jakuba Juliana Ziółkowskiego. Potrzeba poznawania artystów przez kolekcjonera działa także w drugą stronę, ponieważ artyści są zafascynowani jego osobowością. Dla przykładu Paweł Althamer – jeden z najwybitniejszych polskich żyjących rzeźbiarzy – stworzył niezwykły portret Dakisa, przedstawiając go jako wodza indiańskiego. Uważa go bowiem za ogromnie ważną postać w świecie sztuki.

W tworzeniu kolekcji pomaga Joannou jego wieloletni doradca Jeffrey Deitch, były dyrektor Muzeum Sztuki Współczesnej w Los Angeles. Według Deitcha tym, co najbardziej wymowne w kolekcji Dakisa, jest to, że nie ma on żadnych planów związanych z zachowaniem swojej kolekcji dla potomnych. Podczas gdy większość kolekcjonerów dąży do tego, aby ich zbiory zachowały integralność także po ich śmierci, Dakis traktuje swoją kolekcję jak żywy organizm. Według filozofii kolekcjonera nie może ona istnieć w oderwaniu od jej twórcy i kiedy kolekcjoner umiera, umiera też jego kolekcja.

Zobacz także