W dzieciństwie chorowała na polio, a jako nastolatka cudem przeżyła poważny wypadek autobusowy. Przez całe życie towarzyszył jej ból, przeszła ponad 30 operacji. Miała zostać lekarzem, jednak – leżąc unieruchomiona po wypadku – zaczęła malować, odtąd malarstwo stało się jej największą pasją. Frida Kahlo zostawiła około 143 obrazów, z czego 55 to autoportrety. Powracała do nich obsesyjnie, tak jak Cézanne do swoich jabłek czy van Gogh do słoneczników.

Jej fizyczne i psychiczne urazy, jak również historia burzliwego małżeństwa z Diego Riverą, którego zresztą poślubiła dwukrotnie, znalazły wyraziste odzwierciedlenie na jej magicznie kolorowych płótnach. Tak jak on była rewolucjonistką zafascynowaną ideologią komunizmu. W jej sztuce dostrzec możemy historię i ducha czasów, w których przemiany społeczne i kulturowe doprowadziły do rewolucji meksykańskiej.

Całkowicie niezależny, autonomiczny język artystycznej wypowiedzi uczynił z niej ikonę XX-wiecznego malarstwa. Stało się to jednak dopiero w latach 80. Przez całe życie Frida pozostawała w cieniu odnoszącego sukcesy męża, miała niewiele wystaw, nie sprzedawała swoich obrazów. Andrew Breton i surrealiści widzieli w niej bratnią duszę, jednak Frida Kahlo zaprzeczała, mówiąc, że maluje tylko swoją rzeczywistość.  Jej malarstwo podziwiali również Pablo Picasso i  Wassily Kandinsky.

Współcześnie artystka jest ceniona z wielu powodów. W Meksyku jest dobrem narodowym, uwielbiana dodatkowo ze względu na wyraźne wpływy rdzennej sztuki ludowej. Ruch feministyczny widzi w niej przede wszystkim siłę i niezależność, a także bezprecedensowy sposób przedstawiania swojej kobiecości. Frida nigdy nie dała się ograniczyć swojej trudnej, okaleczonej cielesności. Udało jej się przetransformować traumatyczne doświadczenia w oryginalny, porywający język ekspresji.

Już we wrześniu obrazy genialnej malarki zobaczymy w Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu. Wystawa „Frida  Kahlo i Diego Rivera. Polski kontekst” potrwa od 28.09.2017 do 21.01.2018 roku.  Będzie pierwszą i jedyną w Polsce wystawą Kahlo i Rivery, wzbogaconą o mało znany kontekst polski.

Dyrektor Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu Anna Hryniewiecka tak opowiada o zbliżającej się wystawie: „Główną bohaterką wystawy będzie Frida Kahlo, ale pokażemy także obrazy i rysunki Diego Rivery, fotografie Bernice Kolko, malarstwo i grafiki Fanny Rabel oraz współczesną sztukę meksykańską z kolekcji prywatnych oraz Muzeum Narodowego w Warszawie. Kuratorką wystawy jest największa znawczyni sztuki Fridy Kahlo dr Helga Prignitz-Poda.

„Zobaczymy prawie 40 obrazów i prac na papierze Kahlo i Rivery, ale nie tylko, na wystawie będą też fotograficzne portrety Fridy autorstwa Nickolasa Muraya, zdjęcia artystki i jej otoczenia wykonane przez przyjaciółkę Fridy Bernice Kolko i obrazy uczennicy Kahlo Fanny Rabel. Co ciekawe obie urodziły się w Polsce, więc na wystawie pojawi się w dość szerokim stopniu polski wątek. Frida Kahlo była nietypową, oryginalną i jednocześnie twardo stąpającą po ziemi osobą. Była też bardzo odważną kobietą, która nie bała się
wyzwań oraz trudnych decyzji. Nie bez powodu stała się dumną ikoną Meksyku”.